Jest rok 1993. Internet właśnie zaczyna raczkować, Photoshop jest dostępny na dyskietkach w wersji 2,5. Kolorowy monitor 17“ do Maca kosztuje w przeliczeniu około 8.000 €. Przeciętny ogólnie dostępny dysk twardy ma 80 MB pojemności.
W muzyce króluje grunge, podobnie jest w designie i typografii. Biblią i inspiracją wszystkich grafików chcących być „in“ jest amerykański miesięcznik RayGun ukazujący się od 1991 roku, którego dyrektorem artystycznym jest David Carson – absolutny super star i guru grafic designu w tamtym czasie. Człowiek, który całkowicie zrewolucjonizował typografię łamiąc wszystkie do wtedy obowiązujące zasady, wynosząc liternictwo na zupełnie nowy poziom.
Dokładnie w tym czasie, każdy nowy numer RayGun zakupiony w kiosku z międzynarodową prasą na hamburskim Hauptbahnhofie jest sobie gorączkowo podawany z rąk do rąk w dziale kreatywnym agencji reklamowej JUST w Hamburgu, w której jestem Art Directorem. Mówiąc szczerze wszyscy byliśmy tam wtedy ogromnie zazdrośni, że ci ludzie w Californii mają możliwość robienia tak fantastycznych rzeczy, a my jesteśmy skazani na naszą zachowawczą agencyjną codzienność.